Czy macie czasami problem z kupieniem porządnego ;) albumu do zdjęć?
Odkąd wróciłam z Turcji, poszukiwałam czegoś na wakacyjne wspomnienia.
Rynek zalany jest albumami z plastikowymi kieszonkami, białymi lub kremowymi stronami ... naprawdę trudno jest dostać taki w starym stylu... czarne strony i pergamin... wiec postanowiłam taki zrobić ... Zajęło mi to troszkę czasu ;)
... czarny brystol, papier śniadaniowy z sainsburego, klej, sznurówki i ufilcowana okładka...
...wyszedl z tego format A3...
...użyłam kolorów które przypominają mi plażę... spod szarego przebija turkus wody, zieleń lasu i kolor piasku...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I bardzo fajnie! Ja bym jeszcze zwykłym "fastrygowym" haftem coś wymodziła na pierwszej stronie. Takie zupełnie proste coś.
OdpowiedzUsuńŁadnie i przejrzyście!
Za puzno Kasiu :) przyklejone na amen ... ale myslalam zeby jeszcze cos filcowego doczepic z przodu ... sie wymodzi ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem twojego profesjonalizmu! Album wyglada bardzo solidnie i podoba mi sie bardzo taki jak jest, bez przyczepek, z tymi pieknymi, 'rozmarzonymi' kolorami plazy. pure sweet!
OdpowiedzUsuńFaktycznie robi wrażenie ten album!!! Niesamowicie dopieszczony i profesjonalny! Chetnie bym przejrzała wszytskie zdjęcia, które tam wkleiłaś :p
OdpowiedzUsuńPiękny jest! I te soczyscie kolorowe zdjecia na czarnym tle, extra!
OdpowiedzUsuńoj ale mi sie podoba - a i wspomnienia lepiej smakuja z takiego ;)
OdpowiedzUsuń