Long Nights
Eddie Vedder - muzyka z filmu Into the Wild
Naprawdę nie wiem jak ten post napisać, jak dać wam odczuć że jest to historia której nie warto przegapić ... film rzucił mnie na kolana ... i boli mnie że nikt z nas nie ma już wpływu na koniec tej historii...
autoportret - Christopher McCandless aka Aleksander Supertramp
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zaintrygowałaś mnie totalnie tym postem...teraz nie spocznę póki nie zobaczę filmu!!!
OdpowiedzUsuńNAprawdę polecam !!! I napisz jak było... :)
OdpowiedzUsuńMoniu, wal do mnie po niespodziankę :)
OdpowiedzUsuńMoniu, no nie było opcji, żeby Cię ten berek ominął :)
OdpowiedzUsuńbardzo poruszajacy film. sklania do gleboch refleksji nad istota zycia. tak glebokich, ze az boli... genialny
OdpowiedzUsuńDokładnie mam takie same odczucia po obejrzeniu tego filmu... przez kolejne dni ciągle byłam pod jego wrazeniem, smutny do bólu i pouczający. Naprawdę warto obejrzeć, powiem wiecej, to trzeba zobaczyć !
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to tworzysz piękne rzeczy, podziwiam za talent i smak :)
www.threeangels.blox.pl